Współczesny klient ma niemal nieograniczone możliwości kupna nowych rzeczy w sporych ilościach. Coraz większy procent konsumentów jest jednak nastawiony na pro-ekologiczne rozwiązania, o czym świadczy dobre prosperowanie serwisów do sprzedaży towarów z drugiej ręki. Wydawać by się mogło, że moda na Second Hand szybko przeminie. Wbrew pozorom, z roku na rok przynosi ona proporcjonalnie większe dochody.W szczególności młodsze pokolenie zaczyna dostrzegać wiele wad nadmiernego produkowania asortymentu. To z kolei wpływa na tworzenie się swego rodzaju przestrzeni biznesowej, w której marki mogą pochwalić się ponowną sprzedażą rzeczy pochodzących z odzysku.
Omówienie definicji re-commerce
Reverse commerce, bo tak wybrzmiewa pełne nazewnictwo tego zjawiska, to inaczej zbiór wszystkich działań, dotyczących sprzedaży produktów używanych. W ich skład wchodzi zazwyczaj odzież i elektronika, choć na podobne kroki decydują się także producenci i sprzedawcy innych sektorów rynku.
Odmiany re-commerce
Sama definicja ponownego użycia może bazować na kilku odmianach. Pierwszą z nich są zazwyczaj wcześniej wspomniane portale do wystawiania przedmiotów używanych. Jeszcze kilka lat temu wróżono im szybki upadek spowodowany brakiem zainteresowania, ale rynek szybko zweryfikował ogromne zapotrzebowanie na tego typu działania. Dziś bez znaczenia, czy jest się zwykłym użytkownikiem, czy też właścicielem firmy produkcyjnej – każdy może wystawić na sprzedaż przedmioty pochodzące z drugiej ręki.
Kolejną grupą są serwisy skupujące uszkodzony asortyment, przeważnie elektronikę. Serwisanci pracujący w tych platformach naprawiają sprzęty po to, by sprzedać je ponownie. Zdarza się również, że to same marki podejmują pewne działania recommerce. Cały proces polega na kupnie nowego asortymentu, który w kolejnych etapach jest naprawiany i ponownie wypuszczany na rynek. Niektóre z nich robią to w celu komercyjnym, choć zdarzają się też marki o charakterze dobroczynnym.
Czym jest The 7 R’s?
Dziś znacznie częściej słyszy się o modelu The 7 R’s. Promuje go szczególnie młodsze pokolenie, dla których re-commerce może stać się krokiem milowym w kontekście ochrony środowiska. Jego skrótowe oznaczenie symbolizuje zbiór siedmiu angielskich słów: Reduce, Reuse, Recycle, Repurpose, Refuse, Rethink, Recover.
W dużym ułatwieniu, model ten promuje zwężenie konsumpcji, zdatność do ponownego użycia, recykling i naprawę. Nadmierne korzystanie z regularnie wytwarzanych dóbr, prowadzi do coraz większego zapotrzebowania, co producenci traktują jako konieczność tworzenia naddatku produkcyjnego. To z kolei wpływa na zużycie większych pokładów energii oraz późniejsze marnotrawstwo na skutek nie sprzedania wystarczającej ilości. Z takimi przypadkami należy walczyć, chociażby poprzez postulaty zawarte w danym modelu. Należą do nich ograniczenie produkcji tworzyw sztucznych, wprowadzanie opakowań biodegradowalnych czy też redukcja emisji w transporcie.
Re-commerce dobrym krokiem dla biznesu
Wiele potężnych marek zdecydowało się już na rozwiązania z zakresu re-commerce. Niektóre z nich oferują tzw. usługi Pre-owned, dające klientom spore rabaty w zamian za oddanie im swojej starej odzieży. Ponowne wykorzystanie, wychodzące od potężnych marek może okazać się kluczowe w kontekście ochrony środowiska. Niewielu jest na rynku graczy, których stać na otwarcie ogromnego zakładu, przeznaczonego wyłącznie do recyklingu.